Mieszkamy
Witajcie :)
Dawno mnie tu nie było, bo i głowy nie miałem do pisania. Mieszkamy już od miesiąca :)
Zaraz po wprowadzce, jak graty wszystkie pownosiłem, zdjęliśmy folie i tektury z naszych słynnych w całej wsi drzwi wejściowych ;)
Dwa dni temu panowie stolarze zaczęli montaż schodów (w sobotę były 4 zabiegowe, dość wolno szło, ale panowie mówili, że teraz reszta stopni i balustrada z górki) :D
Po perturbacjach ze zjazdem (zmiana wykonawcy, czterokrotne przekładanie w zarządzie dróg powiatowych z uwagi na pogodę), w końcu się we środę zaczęło, a dziś ma być finito (tu zdjęcia z piątkowego poranka bodajże):
A ja wykorzystuję kamyko-żużlo-gruz do zrobienia pseudo-tarasu (na razie nawet w poziomicę się nie bawię, po prostu kładę płyty na w miarę wyrównanym podłożu, takie ubijanie-bez-żaby). Płyty wożę po 6-8 w bagażniku sieny, kupuję po drodze z pracy do domu :)
Pozdrawiam ;)